środa, 23 lutego 2011

Karmelowo- czekoladowe kuleczki

Może wyglądają niepozornie, może nie należą do najzdrowszych, za to z całą pewnością są przepyszne!
Od zawsze po cichutku śmiałam się z przepisów Nigelli. Z tego jak dodawała do batoników jeszcze trochę masła i filiżankę cukru, po czym stwierdzała z szerokim uśmiechem, że teraz jest o niebo lepsze. W tym przypadku jednak się sprawdziło. Spróbujcie koniecznie!

Składniki na około 20 kulek:

- 4 batoniki Mars,

- 50 g masła,
- 2,5 szklanki płatków kukurydzianych.

Połamane batony rozpuszczamy w rondelku razem z masłem, mieszamy aż powstanie gładka masa. Następnie dodajemy płatki owsiane, dokładnie mieszamy i wykładamy do papierowych papilotek. Wstawiamy do lodówki na około godzinę.

Bon appetit!


7 komentarzy:

  1. Oj tak..i na mojej twarzy Nigella zawsze wzbudza uśmiech.. Jej podejście jest urocze;)) Tak jak i te małe słodkości.. Wyglądają ślicznie..

    OdpowiedzUsuń
  2. ale smakolyki... mniam:) cudne sa!

    OdpowiedzUsuń
  3. ajajaj!!! z pewnością rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Po zobaczeniu jak Nigella zrobiła te kuleczki, następnego dnia sama się na nie skusiłam. Były naprawdę pyszne (a najlepsze resztki wyjadane prosto z garnka) ;) A dodam może jeszcze, że nie lubię marsów i nie przepadam za słodkościami ;)

    OdpowiedzUsuń