środa, 29 lutego 2012

Lemon curd ...

 ... czyli mocno cytrynowy krem o konsystencji gęstego budyniu czy kisielu. 
Intensywność smaku, zapachu i barwy. Idealny do małych biszkoptów, jako nadzienie do rogalików czy śliczna glazura na muffiny czy ciasta. 
Przepis podebrany z Moich Wypieków, jego zaletą jest mała zawartość tłuszczu. W niektórych recepturach znajdziemy ogromne ilości masła, co niewątpliwie może wpłynąć korzystnie na smak i konsystencję kremu. Czuję jednak, że wiosna już tuż tuż, trzeba się wziąć w garść :)
Przepis na duży słoiczek lemon curd, który może sobie czekać w lodówce nie dłużej niż tydzień.

Składniki:

- 3 duże cytryny (sok i skórka z nich otarta),
- łyżeczka oleju,
- 200 g cukru,
- czubata łyżka skrobi ziemniaczanej,
- 2 żółtka,
- 2 jajka.

Wszystkie składniki (poza olejem) wrzucamy do małego garnuszka, gotujemy przez 3 minuty, cały czas mieszając. Następnie dodajemy olej, podgrzewamy i mieszamy jeszcze przez dwie minuty. 
Jeśli w kremie pojawią się grudki- możemy je przetrzeć przez sito, lub zmiksować blenderem.
Przelewamy do słoiczka, a gdy ostygnie zakręcamy słoik i wstawiamy do lodówki.

Bon appetit!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz