wtorek, 1 marca 2011

Makaron al pangrattato Jamiego Olivera


Można by rzec, że to prawdziwie studenckie jedzenie, bo jako dodatek do makaronu używamy tu... czerstwego chleba!
Zaskakujące, prawda? Muszę jednak przyznać, że efekt jest jeszcze bardziej zdumiewający, bo danie jest pyszne. Zmodyfikowałam nieco przepis Jamiego, dzięki czemu sos jest nieco mniej kwaśny, a bardziej chrupiący i aromatyczny.
Polecam gorąco, nie tylko dla pozbycia się resztek chleba sprzed tygodnia :)

Składniki na 4 porcje:

- 4 kromki czerstwego chleba,
- puszka tuńczyka w oleju, lub 6 filecików anchois
(użyłam tuńczyka, a aromat anchois uzyskałam z sosu Worcestershire)
- łyżeczka tymianku,
- łyżka sosu Worcestershire, lub sok z połowy cytryny,
(można pominąć)
- 2 ząbki czosnku,
- mała suszona papryczka chilli,
- sól,
- ulubiony makaron.


Chleb kruszymy na drobne okruszki (moim zdaniem taki jest smaczniejszy niż chlebek starty na pył), czosnek obieramy i kroimy w cienkie plasterki, chilli drobno siekamy.

Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy, następnie wrzucamy okruchy chleba, tymianek, czosnek, chilli i sól- smażymy 5 minut, aż okruchy zbrązowieją i staną się chrupiące, dodajemy tuńczyka i jeszcze chwilkę podsmażamy. W zasadzie teraz możemy już wszystko wymieszać z makaronem i podawać (w tej wersji wszystko jest chrupiące i pyszne), lub dodajemy sos Worcestershire lub trochę soku z cytryny- wedle uznania.

Bon appetit





8 komentarzy:

  1. Naprawdę intrygujące. Bardzo dobru pomysł - nie lubię marnować jedzenia, a chleba w szczególności.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł. idealne wykorzystanie czerstwego chleba

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł :) zawsze znajdzie się jakiś kawałek czerstwego pieczywa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezły pomysł, kiedyś go wypróbuję, bo poza wykorzystaniem czerstwego chleba są tu jeszcze moje ulubione anchois :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czerstwy chleb.. ciekawie.
    jako studentka - z przyjemnością zjadłabym taki obiad.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest to jedno z najsmaczniejszych wloskich dan z makaronu, ale w wersji z Bazylikaty. Oprocz makaronu / cavatelli, strascinati / tylko miazsz chleba, suszona papryka i sol.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi sie bardzo! To swietne danie "awaryjne", bo skladniki na nie zwykle mam w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pomysł bardzo ciekawy! wygląda pysznie, w życiu bym nie wpadła że to czerstwy chleb ;)
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń