sobota, 10 września 2011

Muffiny bananowo-cytrynowe

Pyszne są, naprawdę!
Po wyjęciu z piekarnika pachną przepięknie.
Są wilgotne, ale bez zakalca. Słodkie, ale z małą ilością cukru.
Wszystko to za sprawą bardzo dojrzałych bananów, a skórka i sok z cytryny pięknie wzbogacają smak i aromat.
Poza tym po raz pierwszy skusiłam się na wykonanie typowego dla muffinów lukru- z masła i cukru. Jest faktycznie piekielnie słodki, dlatego jeśli decydujemy się na ozdabianie nim babeczek, lepiej nie przesadzać z ilością cukru w samym cieście. Za to pięknie się prezentuje, nie rozpływa się i umożliwia stosunkowo swobodne dekorowanie wypieków wedle własnych fantazji.
Na szczycie muffinków- ulubione kokosowe Korsarze.
Mniam!

Składniki na 15 babeczek:
(zmodyfikowałam przepis z Moich Wypieków):

- 140 g mąki,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody,
- 2 łyżki cukru,
- skórka i sok z jednej cytryny,
- 5 łyżek mleka,
- 3,5 łyżki oleju,
- 1 jajko, roztrzepane,
- 3 rozgniecione banany,
- garść posiekanych orzechów.

Na lukier:
- pół kostki miękkiego masła, dobrej jakości,
- około 1 szklanki cukru pudru (na oko:))


Mieszamy ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cukier i skórkę cytrynową.
W osobnym naczyniu: jajko, mleko, olej i sok z cytryny.
Łączymy zawartość obu naczyń, dodajemy rozgniecionego banana i orzechy.

Ciasto wykładamy do formy na muffiny i pieczemy 20 minut w 190 stopniach (piekłam na termoobiegu). Zostawiamy do wystudzenia.

Przygotowujemy lukier: miksujemy masło z cukrem pudrem aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji- ma byś stosunkowo gęsty- mi przypominał troszkę strukturą serek kanapkowy :)

Lukier wykładamy szpatułką na ostudzone muffiny, dekorujemy wedle uznania.

Bon appetit!




1 komentarz: