wtorek, 23 kwietnia 2013

Lime curd

 Trudno znaleźć polski odpowiednik słowa curd. Konsystencją krem przypomina gęsty kisiel, jest jednak bardziej aksamitny, nieco budyniowaty (?!).
Za to smak i aromat- nieziemskie. Intensywnie kwaśne i słodkie jednocześnie, idealne do serników, biszkoptów, na tosta czy jako dodatek do owsianki lub jogurtu naturalnego. 
Na blogu znajdziecie również przepis na cytrynowy curd, wersję limonkową robimy analogicznie, zamiast trzech cytryn używamy czterech limonek.

Przepis na duży słoiczek lemon curd, który może sobie czekać w lodówce nie dłużej niż tydzień.

Składniki:

- 3 duże cytryny (sok i skórka z nich otarta),
- łyżeczka oleju,
- 200 g cukru,
- czubata łyżka skrobi ziemniaczanej,
- 2 żółtka,
- 2 jajka.

Wszystkie składniki (poza olejem) wrzucamy do małego garnuszka, gotujemy przez 3 minuty, cały czas mieszając. Następnie dodajemy olej, podgrzewamy i mieszamy jeszcze przez dwie minuty. 
Jeśli w kremie pojawią się grudki- możemy je przetrzeć przez sito, lub zmiksować blenderem.
Przelewamy do słoiczka, a gdy ostygnie zakręcamy słoik i wstawiamy do lodówki.

Bon appetit!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz