Już od dawna zamierzałam spróbować muffinów w wersji niesłodkiej. I oto są:
kombinacja przepisów znalezionych na różnych blogach- z oliwkami, papryką i fetą, przyprawione bazylią i tabasco czosnkowym.
Są wyśmienite. Fajne na śniadanie, lunch czy kolację. Wspaniałe na przyjęcie karnawałowe, bo posmakują chyba każdemu, kto lubi grecki ser (wyraźnie dominuje w smaku).
Mnie już się śnią kolejne wersje wytrawnych muffinów.
kombinacja przepisów znalezionych na różnych blogach- z oliwkami, papryką i fetą, przyprawione bazylią i tabasco czosnkowym.
Są wyśmienite. Fajne na śniadanie, lunch czy kolację. Wspaniałe na przyjęcie karnawałowe, bo posmakują chyba każdemu, kto lubi grecki ser (wyraźnie dominuje w smaku).
Mnie już się śnią kolejne wersje wytrawnych muffinów.
Składniki na 9 muffinków:
Suche składniki:
- 200 g mąki żytniej (może być też pszenna),
- czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
- łyżeczka suszonej bazylii,
- szczypta gałki muszkatołowej,
- szczypta soli (nie za dużo, feta jest słona),
Składniki mokre:
- 1 jajko,
- pół szklanki mleka,
- kilka kropel tabasco (lub suszone chilli),
- 60 g roztopionego masła.
Ponadto:
- pół czerwonej papryki pokrojonej w drobną kostkę i podsmażonej na oliwie (żeby była troszkę bardziej miękka),
- 80 g oliwek pokrojonych z grubsza (użyłam zielonych, bo takie miałam, ale wydaje mi się, że czarne byłyby jeszcze lepsze),
- 120 sera feta pokrojonego w kostkę.
W jednej misce mieszamy ze sobą suche składniki, w drugiej mokre, następnie łączymy zawartość obu naczyń i dodajemy ser, paprykę i oliwki.
Gotowe ciasto wykładamy do formy na muffiny wyłożonej papilotkami lub wysmarowanej masłem. Pieczemy przez 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Bon appetit!
Suche składniki:
- 200 g mąki żytniej (może być też pszenna),
- czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
- łyżeczka suszonej bazylii,
- szczypta gałki muszkatołowej,
- szczypta soli (nie za dużo, feta jest słona),
Składniki mokre:
- 1 jajko,
- pół szklanki mleka,
- kilka kropel tabasco (lub suszone chilli),
- 60 g roztopionego masła.
Ponadto:
- pół czerwonej papryki pokrojonej w drobną kostkę i podsmażonej na oliwie (żeby była troszkę bardziej miękka),
- 80 g oliwek pokrojonych z grubsza (użyłam zielonych, bo takie miałam, ale wydaje mi się, że czarne byłyby jeszcze lepsze),
- 120 sera feta pokrojonego w kostkę.
W jednej misce mieszamy ze sobą suche składniki, w drugiej mokre, następnie łączymy zawartość obu naczyń i dodajemy ser, paprykę i oliwki.
Gotowe ciasto wykładamy do formy na muffiny wyłożonej papilotkami lub wysmarowanej masłem. Pieczemy przez 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Bon appetit!
sądząc po składnikach muszą być bardzo aromatyczne i pyszne :)
OdpowiedzUsuńkombinacja nieziemska. i super że jest mąka żytnia;)ja ostatnio mam oliwkową fazę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wytrawnych to jeszcze nie jadlam, ale Twoje wygladaja kuszaco:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja na przyjęcie, zwłascza dlatego, że można wziąć do ręki i nie trzeba aby wszyscy siedzieli przy stole.. Wytrawne muffinki to bardzo dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńzgadzam się ze wszystkimi komentarzami:)
OdpowiedzUsuńi faktycznie są aromatyczne, bazylią intensywnie pachną i aromat dopełnia smak fety.
A na przyjęcie super, też dlatego,że przygotowanie nie trwa dłużej niż pół godziny:) pozdrawiam Was serdecznie!
wyglądają pieknie.
OdpowiedzUsuńa biorąc pod uwagę, co w sobie mają...rewelacja!
Wytrawnych muffin jeszcze nie jadłam. Twoje mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńPiekłam muffiny wytrawne i pamiętam że zachwycił mnie ich lekko pizzowy smak. Jestem ciekawa, jak smakują takie na grecką nutę?
OdpowiedzUsuńArven, no nie wiem czy pizzowo... no chyba, że ktoś lubi pizzę z fetą i bazylią, bo one dominowały w smaku! także wydaje mi się, że one są po prostu bardziej greckie od zorby:P
OdpowiedzUsuńLubię takie wytrawne muffiny zabrać do piknikowego koszyka. Patrząc na te zdjęcie poczułam wiosnę. Pozdrawiam. Lo
OdpowiedzUsuńO kurczę... Ja też od dłuższego czasu obiecuję sobie upieczenie wytrawnych muffinów (zwłaszcza, że ogólnie preferuję jedzenie wytrawne, a nie słodkie) i jakoś mi nie wychodzi. Ale to po prostu MUSZĘ upiec. I to jak najszybciej!
OdpowiedzUsuń