Dobre, sycące jedzonko. Jako dodatek do kanapki, albo jako smaczna przekąska na ciepło. Absolutnie nie tylko dla wegetarian. Soczewica jest wspaniałym źródłem białka, a jej przygotowanie zajmuje o wiele mniej czasu niż w przypadku innych roślin strączkowych. Wypróbujcie ten przepis koniecznie, jeśli nie z zieloną, to może z czerwoną soczewicą?
Na podstawie przepisu Agnieszki Kręglickiej, zaczerpnięty z tego bloga:
-1 szklanka zielonej soczewicy,
-3 średniej wielkości marchewki,
-1 średnia cebula,
-3 duże ząbki czosnku,
-1 łyżeczka zmielonego kminku,
-1 łyżka koncentratu pomidorowego,
-liść laurowy,
-kilka ziaren ziela angielskiego,
-sól i pieprz,
-chilli,
-słodka papryka,
-mielony imbir,
-pieprz cytrynowy,
-sos sojowy,
-olej,
-3 jajka.
Soczewicę gotujemy w dwóch szklankach wody z zielem angielskim i listkiem laurowym. Następnie mieszamy z koncentratem.
Startą marchewkę, pokrojoną drobno cebulę i czosnek podsmażamy na patelni, dodajemy przyprawy, gdy warzywa zmiękną dodajemy soczewicę, po czym
dokładnie mieszamy z jajkami (można też zmiksować)
Masę przelewamy do formy (użyłam keksówki), wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą.
Pieczemy 40 minut w 180 stopniach.
Pasztet przed pokrojeniem należy ostudzić.
Smacznego!
mmm :) jesteś moim kulinarnym idolem Basiu :)
OdpowiedzUsuńpozdro :):*