Przepis z dedykacją dla Elma, któremu bardzo smakowały pralinki. Wspaniałe kokosowe nadzienie oblane mleczną lub białą czekoladą... czy może być coś lepszego?
Przepis od Dorotus, odrobinę zmodyfikowany, miałam problem z ulepieniem kulek więc dodałam trochę mleka w proszku, a smak kokosa nieco wzbogaciłam syropem rumowym.
Cud, miód i malina!Składniki na około 30 małych kuleczek:
- 200 g wiórków kokosowych,
- 100 ml kremówki,
- 50 g cukru pudru,
- 70 g masła,
- opcjonalnie: około pół szklanki mleka w proszku (sprawia, że masa jest bardziej kleista, łatwiej formować kuleczki),
- aromat lub syrop rumowy,
- tabliczka białej i tabliczka mlecznej czekolady dobrej jakości.
W garnuszku podgrzewamy kremówkę i masło, gdy masło się rozpuści, wlewamy do wiórków wymieszanych z cukrem pudrem i aromatem, mieszamy.
Z masy formujemy kulki wielkości orzecha. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie, wsypujemy mleko w proszku. Pralinki układamy na tacy wyłożonej folią aluminiową i wstawiamy do lodówki na około godzinę.
Po tym czasie zanurzamy w czekoladzie rozpuszczonej w kąpieli wodnej.
Delicje!
poniedziałek, 4 października 2010
B jak bounty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz