poniedziałek, 4 października 2010

B jak bounty

Przepis z dedykacją dla Elma, któremu bardzo smakowały pralinki. Wspaniałe kokosowe nadzienie oblane mleczną lub białą czekoladą... czy może być coś lepszego?
Przepis od Dorotus, odrobinę zmodyfikowany, miałam problem z ulepieniem kulek więc dodałam trochę mleka w proszku, a smak kokosa nieco wzbogaciłam syropem rumowym.

Cud, miód i malina!


Składniki na około 30 małych kuleczek:

- 200 g wiórków kokosowych,
- 100 ml kremówki,
- 50 g cukru pudru,
- 70 g masła,
- opcjonalnie: około pół szklanki mleka w proszku (sprawia, że masa jest bardziej kleista, łatwiej formować kuleczki),
- aromat lub syrop rumowy,
- tabliczka białej i tabliczka mlecznej czekolady dobrej jakości.

W garnuszku podgrzewamy kremówkę i masło, gdy masło się rozpuści, wlewamy do wiórków wymieszanych z cukrem pudrem i aromatem, mieszamy.

Z masy formujemy kulki wielkości orzecha. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie, wsypujemy mleko w proszku. Pralinki układamy na tacy wyłożonej folią aluminiową i wstawiamy do lodówki na około godzinę.

Po tym czasie zanurzamy w czekoladzie rozpuszczonej w kąpieli wodnej.

Delicje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz